Alternatywne sposoby eksterminacji karaluchów bez użycia chemii obejmują „zamrażanie” i poparzenie szkodników wrzącą wodą. Karaluchy giną w temperaturach poniżej -1 i powyżej + 50 stopni Celsjusza. Dlatego nie jest konieczne podgrzewanie wody do wrzącej wody. Ale są pewne niuanse, które należy wziąć pod uwagę podczas wojny z pasożytami.
Wygodny zakres temperatur
Dla wszystkich gatunek karalucha najkorzystniejszy zakres temperatur to +20 - 30 ° С. W tym segmencie im wyższa temperatura, tym szybszy rozwój nowych generacji.
Wartości krytyczne
Karaluchy żyją w temperaturze 0–15 ° C, ale przestają pomnożyć.
- W -1 ° C Prusowie zamarzają po 30 minutach, w -5 - po 2 minutach.
- Czarne karaluchy wytrzymuje niższe wartości. Minimalna temperatura przeżycia dla tych pasożytów wynosi od -5 ° C lub mniej. Praktyka pokazała, że czarny karaluch domowy w mrozie poniżej 5 stopni mieszał przez pół godziny. Leżąc prosto na śniegu.
Górna granica śmierci karaluchów jest bardzo niebezpieczna dla ludzi. A „niezbędna” temperatura w przyrodzie występuje tylko na Saharze. Ale niższa temperatura może powodować problemy ze szkodnikami. W przypadku gatunków tropikalnych normą jest + 30 ° C. Ale nie dla karaluchy domowe. Już w temperaturze + 28 ° C szkodnik zaczyna wydzielać dużo płynu w celu ochłodzenia organizmu. Im wyższa temperatura, tym więcej wody potrzebuje owad.
Ciekawe!
W wilgotnym miejscu prusak może wytrzymać wzrost temperatury do +50 stopni, ale na sucho umrze wcześniej z powodu odwodnienia. Ale czas śmierci tutaj jest trudny do ustalenia, ponieważ zależą one od wilgotności powietrza i ilości wody w ciele owada.
Głównym popularnym sposobem walki jest niszczenie pasożytów przy pomocy zimna.
Zamrażanie
Główną metodą zwalczania tych owadów, ponieważ wszystkie rodzaje oddziałów karaluchów są mieszkańcami ciepłych obszarów i boją się zimna. Ale tutaj są pewne niuanse: jajka, zamknięte w komorze ochronnej, tolerują zimno znacznie lepiej niż same karaluchy i ich larwy. Nawet w przypadku śmierci wszystkich wyklutych nimfy i imago, populacja może odrodzić się ponownie, jeśli jaja zostaną zachowane.
„Naturalnym” sposobem jest zamrażanie karaluchów tylko zimą. Ale ma to wadę: latem pasożyty będą miały czas na rozmnażanie się w niewiarygodnych ilościach, a po zamrożeniu nie wszystkie osobniki umierają, a cykl zaczyna się od nowa.
Ale istnieje możliwość zamrożenia w lecie. Metoda jest przyjazna dla środowiska, ale bardzo droga.
Suchy lód
Jest to schłodzony dwutlenek węgla. Prawie dziś zapomniany jest sposób na utrzymanie jedzenia na zimno. Z postaci stałej do gazowej СО₂ przechodzi w temperaturze -78,5 ° С, omijając etap ciekły.
Przy wystarczającej ilości suchego lodu w pomieszczeniu temperatura powietrza spada poniżej 10 stopni zimna. Przy takim mrozie karaluchy i ich jajka z pewnością umrą.
Po odparowaniu gazu w zamkniętym pomieszczeniu wystarczy otworzyć okna do wentylacji. Żadne szkodliwe substancje nie pozostaną na meblach i żywności.
Wada: minimalna cena za suchy lód wynosi 50 rubli / kg.
Parzenie
Jeśli karaluchy i mróz są kompatybilne przynajmniej częściowo, wtedy wszelkie szkodniki i wrząca woda są całkowitymi antagonistami.Stary morski sposób na pozbycie się dominacji czarnych karaluchów: otwórz szafkę, plusk wrzącej wody na żywym dywanie, zrabuj martwe owady. Kiedy nadchodzi wrząca woda, szkodniki giną natychmiast. Ale ci, którzy nie dostali wrzącej wody, pozostają przy życiu.
W mieszkaniu tej metody nie można zastosować. Służba sanitarna stosuje gotowanie na parze ze środkiem owadobójczym - metoda gorącej mgły.
Para o temperaturze powyżej + 60 ° C jest pompowana do pomieszczenia przez specjalny generator. Ale nie para jest głównym uderzającym czynnikiem. Pył wodny ułatwia jedynie penetrację środka owadobójczego do najmniejszych szczelin. Podczas gdy para rozprzestrzenia się po mieszkaniu, udaje jej się ochłodzić. Jad działa na dorosłych i nimfy, ale jaja karalucha giną tylko w wysokich temperaturach. Ootek chroni je przed skutkami trucizny.
W czasach radzieckich próbowaliśmy zamrozić karaluchy. Albo mieli własny grzejnik, albo poszli do sąsiadów, ale następnego dnia po „zamrożeniu” wszystkie karaluchy biegły po mieszkaniu, jakby nic się nie wydarzyło. Spośród insektycydów był tylko Dichlorvos. Nie pomogło Ale nawet nie słyszeli o „parze”. Myślę, że to nie pomogłoby.